Wyjątkowo tani wobler z jedną kotwiczką

Jakie koszty?

Taki klasyczny wobler z haczykiem i kotwiczką, z jedną kotwiczką lub z dwiema kotwiczkami, to zazwyczaj koszt wynoszący jakieś dziesięć złotych lub nieco mniej. Dlatego tego typu przynęt sprzedaje się najwięcej i to nawet zestawami po piętnaście lub dwadzieścia sztuk. Ten zestaw to spora szansa na to, że cena jednego woblera będzie wahać się w okolicy trzech złotych. Jednak największa zaleta tych tanich przynęt tkwi w tym, że w jednym zestawie jest wiele różnych opcji, czyli mają zróżnicowane kolory, od brązów, przez różne odcienie zieleni i błękitu, aż po tę neonową żółć. Dodatkowo w tych zestawach można też spotkać blachy miedziane i chromowane z barwnymi dodatkami z tworzywa, czyli tego typu zestawy to nie tylko piętnaście lub dwadzieścia woblerów z gumy. Zestaw taki poza sezonem może kosztować mniej niż sześćdziesiąt złotych, czyli tyle samo co jeden łamany wobler o długości dwudziestu centymetrów. W tym właśnie wielu widzi zaletę tego typu zestawów, ale trzeba też pamiętać o tym, że taki prosty wobler, czyli taki który w wodzie porusza się mniej realistycznie, to też mniejsze szanse na złapanie sporego Szczupaka, bo tego typu ryby nie często atakują te nie wyrafinowane przynęty. Takie rozbudowane argumenty przemawiają do wędkarzy doświadczonych, którzy dokupują sztuczne przynęty różnego typu, czyli nie tylko te kosztujące po kilka złotych za sztukę.

Istotne wzmianki dotyczące wędkarskich podbieraków

Tańsze przynęty

Jednak mniej doświadczeni miłośnicy zabaw przy wędce kupują przynęty najtańsze, bo jeśli taki wobler zgubią przy jakimś podwodnym konarze, to nie stracą byt wiele. Głównie w tym tkwi ten największy plus przynęty sztucznej, która jest barwną i kiepsko porusza się pod wodą w porównaniu z tym łamanym woblerem. Kluczowe znaczenie ma też i to, że tego typu przynęt można kupić sporo za te sześćdziesiąt złotych, czyli za tę sumę kupi się całe pudełko z dwudziestoma różnymi przynętami, których część można stracić przez końcem sierpnia, ale ich strata to nie wybitnie spory problem, bo już w kwietniu można nabyć drugi taki sam zestaw przynęt.